czwartek, 21 kwietnia 2016

Wyroki w sprawie Jukosu nieważne – Rosja nie musi płacić 50 miliardów dolarów?

We wtorek, 19 kwietnia 2016 r., Sąd Okręgowy w Hadze uchylił orzeczenia trybunałów arbitrażowych w sprawie Jukosu, na podstawie których Federacja Rosyjska miała wypłacić akcjonariuszom Jukosu 50 miliardów dolarów odszkodowania za naruszenie przepisów Traktatu Karty Energetycznej. Postępowania arbitrażowe były częścią głośnego konfliktu między Michaiłem Chodorkowskim a władzami Rosji, który m.in. doprowadził do przejęcia Jukosu przez kontrolowany przez państwo Rosnieft.
Wyroki zasądzające odszkodowanie zapadły w lipcu 2014 r. w trzech sprawach wszczętych w 2004 r. przez byłych akcjonariuszy Jukosu: Yukos Universal Limited, Veteran Petroleum i Hulley Enterprises Limited

Podstawą prawną postępowań arbitrażowych był Traktat Karty Energetycznej (TKE) – traktat międzynarodowy pozwalający inwestorom zagranicznym w sektorze energetycznym na bezpośrednie pozywanie państw goszczących przed arbitraż międzynarodowy. Problematyczne w pozwaniu Federacji Rosyjskiej przez akcjonariuszy Jukosu było to, że Federacja Rosyjska TKE nie ratyfikowała, a jedynie go podpisała (w wyniku sporu Federacja całkowicie wycofała się z TKE w 2009 r.). Zgodnie z art. 45 ust. 1 TKE jego podpisanie było jednocześnie zgodą na tymczasowe zastosowanie TKE do czasu jego wprowadzenia w życie (ratyfikacji). Zgoda miała jednak charakter warunkowy: tymczasowe zastosowanie nie mogło być „sprzeczne z konstytucją, ustawami lub przepisami” danego sygnatariusza.

30 listopada 2009 r. trybunały arbitrażowe w opisywanych tu trzech sprawach dotyczących Jukosu uznały się za właściwe w sprawie. Przyjęły one, że tymczasowe zastosowanie TKE nie jest sprzeczne z konstytucją, ustawami czy przepisami Federacji Rosyjskiej. Na tej podstawie, 18 lipca 2014 r., trybunały orzekły, że Federacja Rosyjska naruszyła zapisy TKE i powinna wypłacić akcjonariuszom Jukosu ogromne odszkodowanie. 

Co do zasady postępowanie arbitrażowe jest jednoinstancyjne i od orzeczeń arbitrażowych nie ma odwołania. Można jednak wnieść o uchylenie orzeczenia przed sąd powszechny miejsca, w którym orzeczenie wydano (tu: Haga), jeżeli zachodzą wyjątkowe okoliczności. Jedną z takich okoliczności jest brak właściwości (jurysdykcji) trybunału do orzekania w sprawie. Z tej ścieżki skorzystała Federacja Rosyjska, twierdząc, że wszczęcie arbitrażu międzynarodowego naruszało art. 45 ust. 1 TKE, tj. stanowiło tymczasowe zastosowanie traktatu w sposób sprzeczny przepisami Federacji Rosyjskiej. Sąd w Hadze przychylił się do tych argumentów i uznał, że akcjonariusze nie mogli pozwać Federacji Rosyjskiej na podstawie TKE, gdyż takie jego zastosowanie naruszało przepisy prawa rosyjskiego, nie było więc zgodne z warunkiem tymczasowego zastosowania opisanymi powyżej. 

Sąd holenderski uchylił wszystkie wyroki z 30 listopada 2009 r. oraz 14 listopada 2009 r. To jednak nie koniec postępowania w sprawie uchylenia wyroków, gdyż akcjonariusze Jukosu zamierzają się odwołać od wyroku Sądu Okręgowego w Hadze. Nie oznacza to także, że decyzja sądu haskiego zostanie automatycznie uznana w innych państwach. W praktyce znane są bowiem przypadki, w których wyroki arbitrażowe uchylone w jednym kraju były wykonywane przez organy innych państw. Akcjonariusze Jukosu będą zapewne próbować egzekwować odszkodowanie w innych państwach. 

Brak komentarzy: